Kelsey szuka pracy na wakacje. Normalne. Dostaje tymczasową "robotę" w cyrku. Ma się opiekować psami, sprzedawać bilety i pilnować, aby tygrys miał co jeść. Wszystko jest w porządku. Kelsey pracuje, świetnie się dogaduje z resztą obsługi cyrku i zaprzyjaźnia się z Dihrenem, tygrysem.
W pracy obchodzi też swoje osiemnaste urodziny, na które zaprasza pana Kadama. Chce on kupić Dihrena i zawieźć go do rezerwatu w Indiach. Jednocześnie ma prośbę do Kelsey.
Jaką?
Jak można zaprzyjaźnić się z tygrysem?
I co z tego wyniknie?
Przeczytajcie w książce Colleen Houck "Klątwa tygrysa", bo warto. Serio!!! Pani Houck napisała arcydzieło! Idealnie połączyła mitologię hinduską i przygody, których nie powstydziłby się sam Indiana Jones z miłością, życiem i rozterkami osiemnastoletniej Kelsey. Książka świetnie napisana, nie przesłodzona i po prostu genialna! Główni bohaterowie, pomimo przewijającej się przez książkę fantastyki, wyraziści i bardzo realni. Nie jest to piękna powieść, gdzie znamy zakończenie wszystkich wątków już, gdy zaczynamy lekturę. Nie. Co tu więcej mówić: zakochałam się w tej książce, w bohaterach, hinduskiej mitologii, całych Indiach i ogólnie tygrysach już w trakcie czytania książki. Polecam!!!!
10000000/10
okładka: http://s.lubimyczytac.pl/upload/books/125000/125845/352x500.jpg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz