Ula, Pestka, Julek i Marian są przyjaciółmi. Bawią się razem na ICH wyspie. Gdzieś odgrodzeni od świata zewnętrznego i dorosłych. Nikt oprócz nich jej nie zna. Do pewnego dnia, gdy na miejscu zabaw znajdują kogoś obcego. Jak można się domyślić wcale im się to nie podoba... Tyle że: Kim jest nieznajomy?
No cóż. Słyszałam wiele opinii, jaka to książka "Ten obcy" Ireny Jurgielewiczowej jest genialna, wzruszająca i świetna. Ja się z tym nie zgadzam. Według mnie powieść nudna i wcale nie wyrasta ponad poziom. Nic specjalnego.
5/10
źródło okładki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz