30 grudnia 2017

Idąc w ciemny szlak nieznany...

Autorka bestsellerowej serii Dary Anioła, Cassandra Clare, zabrała się znowu do snucia opowieści w świecie Nocnych Łowców. I zrobiła to naprawdę dobrze.
Drugi tom trylogii Mroczne Intrygi - "Władca cieni" - to kontynuacja historii niezwykle ujmującej rodziny Blackthornów, którzy oprócz zmierzenia się z wrogą siłą, którą uwolnił Malcolm Fade, muszą zmierzyć się również z własnymi słabościami. Emma, która odkryła, że jej miłość do Juliana jest nie tylko zakazana przez Prawo ale również jest przekleństwem, próbuje trzymać swojego parabatai na dystans. Nie może jednak całkowicie go opuścić, bo zewsząd grozi Blackthornom niebezpieczeństwo. Jedyną szansą, by ochronić rodzinę jest znalezienie Czarnej Księgi - potężnego czarnomagicznego artefaktu.
Clare jak zwykle poprowadziła wszystkie wątki niezwykle wciągającą. Dzięki temu można pochłonąć niemal osiemsetstronicową książkę w dość krótkim czasie. Nie można się po prostu oderwać od kolejnych zawikłanych przygód, jakie spotykają bohaterów.
Co do bohaterów - w tej części Clare wprowadziła ich naprawdę sporo. Tym bardziej więc należą się dla niej uznania, bo żadna z kreacji nie wypadła mdło, wszyscy byli naprawdę barwni i przekonujący. Szczególnie dobrze poprowadzono według mnie postać Kita, który pojawił się pod koniec tomu pierwszego.
Podsumowując, książka jest bardzo dopracowana, intrygująca i potrafi złamać serce (zwłaszcza końcówką!). Dla autorki należą się uznania, a teraz zostało nam tylko czekać na kolejny tom.
Ocena: 10/10

27 grudnia 2017

Szukając swojego miejsca w świecie

Główny bohater "Przedwiośnia" Stefana Żeromskiego, Cezary Baryka, mieszkający w Baku ma dobre dzieciństwo, niczego mu nie brakuje. Lecz gdy rozpoczyna się wojna, a ojciec wyrusza na front, chłopak zaczyna gubić się w nowym świecie. Daje się omamić ideologii głoszonej przez komunistów. Wyjeżdża do odrodzonej Polski, o której wiele się nasłuchał od swoich rodziców. Tam próbuje odnaleźć sens tego, co go otacza.
Książka jest całkiem ciekawa, cały czas się coś dzieje. Przystępny język sprawia, że czytelnik nie męczy się czytając tę lekturę. Mniej interesujące są fragmenty dotyczące polityki, lecz nie dominują one w książce. Myślę, że warto znać "Przedwiośnie".

Polecam!
7/10

okładka

26 grudnia 2017

Marzenia się spełniają

Książka "Piosenki o dziewczynie" Chrisa Russella opowiada o Charlie, zwykłej dziewczynie zafascynowanej fotografią, której życie całkowicie się zmienia, gdy dostaje wiadomość od członka najsłynniejszego zespołu - Fire&Lights, Olly'ego. Wkracza do zupełnie innego świata, w którym nie wszystko jest takie proste, jakby się mogło wydawać. Poznaje również tajemniczego Gabriela, lidera grupy muzyków. Co ich wszystkich łączy?
Na początku książka wydaje się niezbyt ciekawa, ponieważ dialogi, sposób wypowiadania się postaci ("slang młodzieżowy") sprawia wrażenie sztucznego, nienaturalnego, wymuszonego. Jednak można się do tego przyzwyczaić i wtedy dostrzega się niebanalną fabułę, która wciąga i sprawia, że nie można się oderwać od lektury. Jest idealną pozycją na zrelaksowanie się i oderwanie od rzeczywistości. Zakończenie zachęca do sięgnięcia po kolejne tomy tej serii.

Polecam!
8/10

okładka

10 grudnia 2017

Ma być czysto

Pilni uczniowie, kochające rodziny, rozwijanie pasji po szkole. Wszystko powinno być idealne, wszystko ma być czyste. Jednak życie wcale tak nie wygląda, a wkraczając w świat wykreowany przez młodą polską pisarkę, Annę Cieplak,  możemy zobaczyć z jak trudnymi wyzwaniami musi się zmierzyć polska młodzież.
Oliwka, uczennica gimnazjum, swój wolny czas spędza dbając o młodsze rodzeństwo. Musi przejąć rolę ich opiekunki bo ich matka wyjechała za granicę do pracy a ojczym spędza czas głównie w pracy. Dodatkowo istnieje szansa, że Oliwka jest w ciąży. Radzi się więc swojej przyjaciółki, Julki, co ma robić. Jednak również ta bohaterka ma własne problemy - pochodzi z rozbitej rodziny, w której wciąż trwa walka między ojcem a matką a do tego chłopak, który jej się podoba, absolutnie nie zwraca na nią uwagi.
Oto obraz polskiej młodzieży gimnazjalnej. Brud prowincji, przedwczesna dojrzałość oraz plotki, które decydują o twoim losie.
Książka zyskała wiele nagród - m. in. nagrodę Conrada. Jest to pozycja dość ciekawa, rzucająca świeże spojrzenie na współczesnych nastolatków choć moim zdaniem autorka używa czasem zwrotów, które nie są wykorzystywane przez młodzież, przez co treść wydaje się momentami sztuczna a co gorsze za parę lat, gdy slang zmieni się jeszcze bardziej, książka może być wręcz niezrozumiała dla odbiorcy. Bohaterowie w książce (przynajmniej część) reprezentują przy tym raczej patologiczne zachowanie - umówmy się, ćpanie i kradzieże nie leżą w codzienności typowych piętnastolatków.
Powieść, chociaż w miarę interesująca, nie sprostała moim oczekiwaniom i po jej zakończeniu czułam lekki zawód. Spodziewałam się, że autorka nakreśli historię bohaterów bardziej autentycznie, zaś w wielu fragmentach czułam wyłącznie zażenowanie ich kreacją. Nie jest to powieść, którą mogłabym polecić z czystym sumieniem, chociaż niektóre wątki mogą się spodobać czytelnikom.
Ocena: 4,5/10

3 grudnia 2017

Przekraczając granicę...

Znalezione obrazy dla zapytania granica zofia nałkowskaUtwór "Granica" Zofii Nałkowskiej przedstawia historię Zenona Ziembiewicza. W jego życiu pojawia się wiele przeciwności losu, choć za część z nich odpowiedzialny jest sam Zenon. Cała sytuacja ma bardzo zły, wręcz tragiczny wpływ na postępowanie jego i jego bliskich.
Książka jest bardzo ciekawa. Autorka zastosowała retrospekcję, przez co czytelnik przez cały utwór docieka, co jest przyczyną takiego opisu końca Zenona. Powieść silnie oddziałuje na czytającego. Ukazane są w niej sceny brutalne, odrażające, wywołujące współczucie. Przez cały czas przewija się motyw śmierci. Oprócz tego, mamy tutaj miłość, która jest niezwykle problematyczna. Książka zahacza o różnorodne tematy, co niewątpliwie stanowi o jej wartości.
Zdecydowanie warto przeczytać!

9/10

okładka

19 listopada 2017

Światła września

Lata 30. XX wieku.
Biały piasek Plaży Anglika, miejscowość, w której każdy zna każdego oraz bajkowa rezydencja, którą zamieszkuje sympatyczny fabrykant zabawek - w takie miejsce przyjeżdża wdowa z dwójką dzieci, nastoletnią Irene i małym Dorianem. Nowy dom, pełen dobrotliwych ludzi i morskiego powietrza jest odmianą po życiu w nędzy w Paryżu. Pani Sauvelle chętnie podejmuje się pracy u bogatego jegomościa nazwiskiem Lazarus Jann, dawnego znajomego jej zmarłego męża. Nowe życie, jakie otrzymali bohaterowie powieści wydaje się sielanką. Do czasu, aż nie ginie młoda dziewczyna z miasteczka. W okolicy zaczynają się dziać dziwne rzeczy a rodzina Sauvelle jest zmuszona stawić czoła tajemniczym mocom, burzącym ład ich nowego domu. Carlos Ruiz Zafon tworzy niepowtarzalny klimat grozy i tajemniczości, a jego kunszt pisarski sprawia, że czytelnik nie może oderwać się od kart powieści. Świat, który stworzył autor jest mieszanką baśni i demonicznych mocy. Książka ta jest warta polecenia nie tylko wiernym czytelnikom Zafona, ale i osobom, które nie miały jeszcze styczności z jego dziełami. Jestem pewna, że powieść spodoba się każdemu.
Ocena: 7/10

7 września 2017

Leśna opowieść

Znalezione obrazy dla zapytania gloria victis orzeszkowaW utworze Elizy Orzeszkowej "Gloria victis" historia jest opowiadana przez las, głównie przez dąb. Bohaterami tej opowieści są powstańcy mający swój obóz wśród traw i drzew. Las z trwogą wspomina tamte straszne, krwawe czasy.
Krótkie dzieło w niesamowity sposób opisujące wydarzenia towarzyszące powstaniu. Łatwo można poczuć grozę, żal, smutek ludzi wówczas walczących. Nowela jest całkiem przyjemna do czytania. Na pewno warto ją przeczytać!

8/10

okładka 

Kiedy życie toczy się dalej

Jojo Moyes jest autorką kolejnej wspaniałej książki pt. "Kiedy odszedłeś", która ukazuje dalsze losy Louisy Clark, byłej opiekunki Willa Traynora. Mężczyzna, którego pokochała zobowiązał ją do czerpania radości z życia i wykorzystywania wszelkich niezwykłych szans. Jednak okazuje się to nie takie łatwe...
Książka jest idealna na przyjemny wieczór po ciężkim dniu. Lekka, zabawna, pełna emocji. Wciąga od pierwszych stron. Zdecydowanie polecam!

10/10

okładka


Gdy czasy się zmieniają..

Znalezione obrazy dla zapytania mendel gdańskiNowela Marii Konopnickiej pt. "Mendel Gdański" opowiada o pewnym znamiennym momencie w życiu starego introligatora, Mendla. Jest on żydem od lat mieszkającym w Warszawie, uczciwie pracującym. Zajmuje się swoim wnukiem, odkąd zmarła matka chłopca. Wiedzie spokojnie życie.. do pewnego czasu.
Utwór krótki, lecz posiadający niezwykłą wartość. Na tych paru stronach została zawarta historia starego mężczyzny, jego dzieci, relacja z wnukiem, stosunek do życia, do mieszczan, a także problem dotyczący publicznego przyznawania się do wiary. Jedynym mankamentem utrudniającym czytanie jest występowanie wielu staropolskich zwrotów. Mimo to, uważam, że warto przeczytać!

8/10

okładka

22 sierpnia 2017

"A to Polska właśnie"

Wesele w Bronowicach zaczyna się dość niewinnie. Są tańce, rozmowy i zaloty. Podczas zabawy w wiejskiej chacie następuje zderzenie dwóch światów, które na co dzień nie mają ze sobą wiele wspólnego, przez co ich rozmowy są niezwykle zabawne. Problem pojawia się, gdy para młoda zaprasza na wesele Chochoła.
Na pozór banalna tematyka dramatu okazuje się być bardziej skomplikowana. Nie będę jednak robić interpretacji poszczególnych scen niczym na lekcji polskiego i przejdę do moich własnych odczuć.
Jestem zachwycona i pozytywnie zaskoczona. "Wesele" Wyspiańskiego czytało się bardzo przyjemnie, chociaż niektóre sceny ciągnęły się jakby w nieskończoność. Na szczęście było ich mało. Nie wiem, co mogę jeszcze powiedzieć o tym dramacie oprócz "genialne", "wciągające" i "polecam".
9/10

21 sierpnia 2017

Życie, które przeminęło z wiatrem

Jeden z najbardziej kultowych tytułów w historii, którego ekranizacja zyskała aż osiem Oskarów (a była nominowana do trzynastu!) doczekała się reedycji w nowych, przepięknych okładkach wydanych przez wydawnictwo Albatros. O którym dziele mowa? O pozycji obowiązkowej dla każdego nałogowego czytelnika: "Przeminęło z wiatrem"!
Scarlett O'Hara, córka plantatora z Georgii, żyje w dostatku, spędzając czas na zabawach i romansach z chłopcami z okolicy. Nie inaczej jest pewnego ciepłego, wiosennego dnia, który bohaterka spędza na barbeque u bogatych sąsiadów. Flirty oraz radosną atmosferę przerywa wieść przyniesiona z portu Fort Sumter - rozpoczęła się wojna secesyjna. Chociaż Scarlett bagatelizuje wówczas tę nowinę, to właśnie wojna zniszczy jej bezpieczny świat.
Powieść rozciąga się na dwanaście lat z życia Scarlett. Poznajemy ją z każdej strony - od młodej, nieroztropnej dziewczyny aż po świadomą, dojrzałą kobietę. Jest to dość kontrowersyjna bohaterka, równie urokliwa jak okrutna i pozbawiona skrupułów. Ta mieszanka cech sprawia, że panna O'Hara wydaje się być osobą z krwi i kości - ma tyle samo zalet jak i wad. Przede wszystkim jednak jest osobą silną, którą swoją siłę potrafi przenieść na czytelnika a jej charakter wzbudza niemałe wrażenie.
Inni bohaterowie są niemniej dopracowani - cyniczny kapitan Rhett Butler z jednej strony oburza swoim zachowaniem, a z drugiej nie sposób go nie pokochać, gdy pod maską obojętności udaje się odkryć burzę uczuć i honoru. Poznajemy również dobrą Melanię, spokojnego Ashleya oraz wielu innych osób, którzy z pewnością zapiszą się nam w sercu.
Wszyscy ci bohaterowie (a może w przypadku Scarlett i Rhetta antybohaterowie?) stawiają czoło zmianom, które przyniosła wojna i które sprawiły, że cały uporządkowany świat plantatorów przeminął.
Oprócz wątku romantycznego, który jest bezsprzecznie jednym z najlepiej poprowadzonych wątków w książkach, które czytałam, możemy śledzić inne istotne elementy fabuły. Ta powieść nie opowiada wyłącznie o miłości - wprowadza nas w świat wojny, XIX-wiecznych obyczajów i zwykłego ludzkiego życia, gdzie poznajemy prawdziwą siłę charakterów.
Ocena: Wydaje mi się, że w tym przypadku jest poza skalą.

Zespół, który zniszczy wszystko

Radio Armageddon to zespół muzyczny założony przez Cypriana. Tego, który zaginął. Tego, którego szuka połowa ludzi w mieście, a druga połowa myśli, że już nie żyje. Że nie ma dla niego nadziei. Została już tylko Nadzieja, która ciągle wierzy, że Cyprian żyje. Była jego dziewczyną i myślała, że wie o nim wszystko. Przecież wszyscy jej się zawsze zwierzali. 
I był jeszcze Szymon. I był Gnat. Przeciwieństwa. Dziecko uwięzione w luksusach i zimnie rodziny i nastolatek notorycznie pragnący uwagi.
To oni tworzyli Radio Armageddon. Kiedyś. Teraz dzieje się coś innego. Teraz Cyprian zaginął. Teraz zmienia wszystko.
Książka Jakuba Żulczyka czekała na mnie od dawna, odkładana w liście "do przeczytania" na następny tydzień, a potem miesiąc, ze względu na nie małą objętość. I szczerze powiedziawszy rozczarowałam się. Na początku byłam zachwycona. Stylem pokazującym przebieg myśli. Różnorodnością postaci. Pomysłem. Potem jednak pomysł wydawał się coraz bardziej naciągany, postacie stały się nijakie, a styl nużył. Przez połączenie tego wszystkiego ugrzęzłam na 30 stron przed końcem i nie mogłam ruszyć dalej. A zapowiadało się tak dobrze...
6,5/10

5 sierpnia 2017

"Morze spokoju"

Okładka książki Morze spokoju
Książka opowiada na przemian historię dwójki nastolatków.
Nastya nowa uczennica, która nie może mówić. Josh żyje w swoim "własnym polu siłowym". Dzięki temu jest  prawie że niewidzialny. Ona straciła wszytko, a wokół niego ludzie odchodzą.  Ich spojrzenia krzyżują się na dziedzińcu szkoły. Nastya gubi się biegając i trafia na dom z otwartym garażem...
"Morze spokoju" autorstwa Katja Millay jest zaliczane do książek dla młodzieży, co, na pierwszy rzut oka, nie przyciągnie pewnie zbyt wielu starszych czytelników. Jednak podczas czytania mile was zaskoczy. Największą zaletą tej książki jest fakt, że nie opowiada ona o nadprzyrodzonej, a zarazem niemożliwej miłości. Owszem pokazuje, że uczucia nie zawsze są łatwe, ale przedstawiona sytuacja może dotknąć młodą osobę w mniejszym lub w większym stopniu. Po przeczytaniu "Morza spokoju", było mi ciężko się z nią rozstać, mimo to, że nie od początku przypadła mi do gustu, ale później nie mogłam się od niej oderwać. 
8/10

27 lipca 2017

"Książki mają duszę"

Po dłuższej przerwie wróciłam na ulice Barcelony Carlosa Ruiza Zafona w książce "Gra Anioła" - drugiej części cyklu Cmentarz Zapomnianych Książek. Znowu wkraczamy do księgarni Sempere&Synowie, tym razem dwa pokolenia wcześniej. Młody David Martin jest tam bowiem częstym gościem. Tylko książki dają mu schronienie. Nic więc dziwnego, że pisanie jest dla niego ucieczką od rzeczywistości. Dzięki znajomości z pewnym szanowanym pisarzem, Pedro Vidalem, Davidowi udaje się przekonać wydawcę la Voz de la Indutstria do wydania swojego pierwszego tekstu, powoli zdobywając sławę i interesując sobą coraz więcej osób, co może okazać się mieć fatalne skutki.
Ponownie jestem zachwycona. "Gra Anioła" chwyta czytelnika w sidła, zamykając go w zaułkach tajemniczej Barcelony wśród książek dobrych i złych, balansując na granicy zdrowego rozumu i obłędu. Zafon zawodowo maluje słowami, tworząc niepowtarzalny klimat. Brakowało mi jednak malowania samej Barcelony, jak to było w "Cieniu Wiatru". Najgorsza z książek tego Hiszpana, jaką czytałam, ale mimo to niewątpliwe arcydzieło.
9/10

12 lipca 2017

Iluzoryczne szczęście

Znalezione obrazy dla zapytania światło między oceanami książkaBohaterowie książki "Światło między oceanami" M.L.Stedman doskonale wiedzą, jak wygląda życie w świecie złudzeń.
Po wojnie Tom wraca do swojego kraju, Australii. Znajduje pracę jako latarnik na wyspie Janus Rock. Przed wyjazdem do nowego miejsca pracy, przebywa w Point Partageuse. Ten krótki pobyt wystarcza, by znaleźć miłość swego życia, Isabel. Jednak los jest brutalny i "niczym wytrawny szuler wyciągnął z rękawa kolejnego asa"... i kolejnego... i kolejnego...
Jest to historia przepełniona prawdziwą miłością, dramatem rodzin, trudach związanych z wojną, powrotem do normalności, ponoszeniem konsekwencji za własne czyny. Miliony uczuć przelewają się na czytelnika z każdą następną stroną.
Zdecydowanie polecam!

10/10

okładka

13 czerwca 2017

"Ever"

Okładka książki Ever
Ever- szesnastoletnia nastolatka, która nie może pogodzić się ze stratą rodziny. Zginęli w wypadku samochodowym. Teraz Ever musi mieszkać ze swoją ciotką. Jakby tego wszystkiego było mało, nasza bohaterka może widzieć aury poszczególnych osób, a także czytać w ich myślach. Jednak jest osoba przy której czuje się normalna.
Czytając tą książkę, czułam jakby mi cały czas czegoś brakowało. Po prostu, oczekiwałam czegoś innego. Czegoś co mnie wciągnie, tak przynajmniej zapowiadało się po opisie, ale niestety prawda okazała się troszkę inna. Książka jest typową książką młodzieżową, po przeczytaniu, której nie koniecznie chciałoby się sięgnąć po nią drugi raz. Idealnie nadaje się na przeczytanie coś, żeby się odprężyć, ale nic poza tym.
6/10
źródło okładki

6 czerwca 2017

Dzieciństwo z Hitlerem

Wiele Niemców, żyjących w okresie Drugiej Wojny Światowej oddałoby wszystko za choćby szansę spotkania z Führerem. Młody bohater książki Johna Boyne'a pod tytułem "Chłopiec na szczycie góry" ma niespotykaną okazję - swoje dzieciństwo spędza na górze Berghof, siedzibie Adolfa Hitlera.
Mały Pierrot po śmierci rodziców trafia do swojej ciotki, która pracuje jako gospodyni w górskiej rezydencji kanclerza Niemiec. Chłopiec zaczyna zaprzyjaźniać się z pracodawcą swojej cioci i zaciekawiony nowym "wujkiem" zaczyna chłonąć ideologię nazistowską, coraz bardziej zagłębiając się przy tym w niebezpieczny świat polityki i lojalności.
Akcja toczy się z punktu widzenia małego dziecka, dlatego narracja jest napisana prostym językiem. Dzięki temu książkę czyta się szybko i łatwo można dostosować się do realiów nazistowskich Niemczech. Dużym plusem powieści jest zgodność historyczna - główny bohater opisuje realne postacie, które rzeczywiście przewijały się przez Berghof, na przykład Himmlera czy Goeringa. Autor zdobył moje uznanie opisując samego Hitlera. Jestem pewna, że tak realne przedstawienie tej postaci wymagało wiele godzin spędzonych na doszukiwaniu się materiałów z prywatnym zachowaniem kanclerza, który również w książce daje się poznać z trochę innej strony niż Hitler, którego znamy z przemówień. Również rytm życia przeciętnych mieszkańców III Rzeszy, obyczajowość i sytuacja żydowskich bohaterów została opisana bardzo dobrze z punktu historycznego. Jednak jeśli kogoś odstraszają wątki historyczne, niech się nie przeraża - książkę czyta się lekko a Boyne posługuje się plastycznym opisem, co naprawdę umila czytanie i pozwala spojrzeć na nazistowskie Niemcy z zupełnie innego punktu widzenia niż ten, który znamy z podręczników historii.
Jeśli ktoś czytał wcześniej inną książkę tego autora, "Chłopiec w pasiastej piżamie", będzie mógł zauważyć kilka nawiązań do historii Bruna, co dodatkowo uprzyjemni lekturę "Chłopca na szczycie góry".  
Moim zdaniem książka jest bardzo dobra, szczególnie zaś spodoba się pasjonatom tematyki Drugiej Wojny Światowej. Uważam ponadto, że powinien ją przeczytać każdy młody człowiek - choćby dla zobaczenia drugiej strony medalu wojennego świata.
Ogólna ocena: 8.5/10

28 kwietnia 2017

Hopeless

Szukając książek dla siebie raczej unikam romansów. Jednak w tym konkretnym przypadku dziękuję wszechświatowi za to, że sięgnęłam po ten gatunek, bo książka, którą dziś zrecenzuję to jedna z najcudowniejszych powieści, jakie czytałam.
Nastoletnia Sky, bohaterka "Hopeless", poznaje Deana Holdera, uważanego przez szkolną społeczność za niebezpiecznego recydywistę. Dziewczyna mimo to ryzykuje znajomość z nim. Uczucie, które rozwija się miedzy bohaterami okazuje się mieć drugie dno, do którego Sky musi dotrzeć by zrozumieć samą siebie. Wszystko się zmienia. Nikomu nie można ufać, jeśli dojdzie się do tego, do czego doszła Sky...
Również emocje, które kryje w sobie Holder okazują się bardziej mroczne niż mogło by na to wskazywać na początku. Czytelnik zanurza się w owe uczucia i zaczyna tonąć. Poruszenie, jakie wywołuje rozwój sytuacji jest niezwykłe - czytając kolejne wersy wstrzymuje się oddech z wrażenia. Autorka przyprawia nas o liczne ataki serca, wzruszenia, śmiech i miliardy emocji, które dzięki tej książce w końcu się z nas uwalniają. 
Jest to jedna z tych niesamowitych książek, które nie sposób nie polecić, dlatego muszę jej przyznać ocenę 10/10.

22 marca 2017

Mocne charaktery

Okładka książki Nienasycenie
Cathrine- żyje na dworze królowej Elżbiety wraz z matką Isobel i projektuje dla niej i dla siebie wymyślne suknie. W międzyczasie podejmuje impulsywne decyzje i ulega kaprysom. Pewnego dnia wybiera się do lasu by uwolnić przepiórki, które jej matka chciała dać w prezencie królowej Elżbiecie i nie mogła znieść ich widoku zamkniętych w klatce. Tam spotyka chardy i jego właściciela Patricka Hepburn, w przekonaniu naszej bohaterki -szkockiego prostaka i brutala, kiedy zwraca się do niej po imieniu, Cat jest bliska wybuchu. Jeśli chcecie dowiedzieć się jak potoczą się dalsze losy bohaterów i skąd Patrick zna jej imię koniecznie musicie sięgnąć po książkę "Nienasycenie" autorstwa Virginia Henley. 
Powieść wciągnęła mnie bez reszty. Udało mi się ją przeczytać w 2 dni, wprost nie mogłam się od niej oderwać. Autorka wciąga nas bez reszty i nie daje wytchnienia aż do końcowych stron. Momentami był trochę przewidywalny (romanse mają to do siebie) ale mimo to nie mogłam się od niej oderwać.
9,5/10

13 marca 2017

Siedem razy na nie


Debiutem Lauren Oliver, kojarzonej dziś głównie z trylogii Delirium, była powieść młodzieżowa Siedem razy dziś. Autorka napisała ją mając zaledwie osiemnaście lat. Młody wiek pisarki może w tym wypadku działać na jej korzyć, bowiem tłumaczy błędy w fabule i       stylistyce (których było, notabene, bardzo dużo).
Główną bohaterką jest pusta - tak, pusta. Inaczej nie da się jej nazwać - Samanta, uczennica czwartej klasy liceum w małym miasteczku Riverview. Jest bardzo popularna, ma trzy przyjaciółki, z którymi tworzy paczkę i na pozór cudownego chłopaka Roba. Jej codzienność polega na wyśmiewaniu i dręczeniu innych, plotkowaniu z koleżankami i podrywaniu przystojnego nauczyciela matematyki, pana Daimlera. Wszystko zmienia się, gdy przyjaciółki ulegną wypadkowi drogowemu, w wyniku którego Sam straci życie. 
Jednak zamiast obudzić się w zaświatach, Sam budzi się w własnym łóżku, a kalendarz powtórnie wskazuje na 12 lutego. Dziewczyna otrzymuje szansę by zmienić bieg historii i ocalić swoje życie.
Książka podejmuje nieco oklepany już temat powtarzania tego samego dnia. Może mogłaby się obronić, jeśli napisana zostałaby w ciekawszy sposób a jej bohaterowie nie byliby tak sztampowi i odrzucający jak ci, których wykreowała Oliver. Niestety, czytelnik musi się zawieść. Zarówno Sam, jej przyjaciółki oraz Rob są bezmyślnymi, dziecinnymi półgłówkami dla których jedyną ważną sprawą jest seks. Bohaterowie są tak stereotypowi, że to aż boli. Niemal wszyscy uczniowie liceum w Riverview wydają się pozbawieniu zarówno empatii jak i osobowości. 
Momentami książka była, mówiąc kolokwialnie, tak g ł u p i a, że musiałam ją na chwilę odłożyć, żeby zastanowić się czy czytanie jej dalej ma jakikolwiek sens. Zachowania bohaterów były pozbawione logiki i dobrego smaku. Można by to zrzucić na młody wiek postaci, byli oni przecież tylko licealistami, ale niestety... nauczyciele byli momentami jeszcze gorsi. 
Specjalnie podziękowania należą się tłumaczowi, który oryginalny tytuł Before I fall zamienił w jeden wielki spojler. Przez to czytając książkę po prostu odlicza się siedem dni aż do finału. Pan tłumacz dodatkowo zniszczył i tak już słabą książkę.
Podsumowując, jeśli naprawdę nie macie niczego innego do czytania lub chcecie odpocząć od cięższych tytułów, łapcie za Siedem razy dziś. Jeśli jednak spodziewacie się chwytającej za serce i ciekawej książki, uciekajcie z dala od tego gniota.

Ocena: 1/10

16 lutego 2017

Osobliwy dom pani Peregrine

Dziadek Jacoba Portmana, Abe, od zawsze opowiadał mu niezwykłe historie. Twierdził, że pochodzą one z jego dzieciństwa spędzonego w sierocińcu na Wyspie Cairnholm w Anglii. Jednak Jacob nie dawał mu wiary. Nic dziwnego, bo kto uwierzyłby, że istnieje dom w którym mieszkają niewidzialny chłopiec czy dziewczynka która potrafi rozpalić dłońmi ogień? Dopiero tragiczna śmierć dziadka, której jedynym świadkiem jest Jacob, zmusza go do uwierzenia, że opowieści nie były zmyślone... Jacob jest przekonany, że widział mordercę dziadka i że owym mordercą jest potwór, który ścigał Abe'a odkąd ten był chłopcem. W poszukiwaniu prawdy przybywa na Wyspę, gdzie odkrywa tajemniczą posiadłość pani Peregrine.
Książka Ransoma Riggsa zdecydowanie ma klimat. Tworzą go nie tylko fabuła, ale również pięknie wydana oprawa i zdjęcia, które umieszczone są między rozdziałami. Co ciekawe, stare fotografie są autentyczne i pochodzą z prywatnych zbiorów kolekcjonerów. To dodaje atmosfery tajemniczości, której nie można odmówić tej powieści.
Cała historia jest również wciągająca i porusza wyobraźnię. Dużym plusem są bohaterowie - to naprawdę osobliwe postaci, których nie sposób nie pokochać. Mimo to, spodziewałam się więcej po tej książce. Chociaż naprawdę mocno wczułam się w fabułę, oczekiwałam nieco bardziej mrocznej opowieści.
Spodziewałam się po tym tytule czegoś innego, jednak nie mogę powiedzieć, że jestem rozczarowana. Cała historia jest ciekawa i dobrze zbudowana, a autorowi nie można zarzucić braku wyobraźni. Chętnie zabiorę się za kolejne części, więc całość oceniam na plus.
Ocena: 7/10

4 lutego 2017

Królowe przeklęte


„Królowe przeklęte” Cristiny Morato to ciekawe biografie sześciu królowych, które w swoim czasie narobiły w Europie sporo zamieszania.
Maria Antonina – czyli o kobiecie, która przyczyniła się do wybuchu rewolucji francuskiej i upadku własnej rodziny.
Eugenia de Montijo – ukochana Napoleona III.
Cesarzowa Sissi – anorektyczka, która jeździła konno lepiej niż jej własny mąż.
Krystyna Wazówna – przypadkowa morderczyni Kartezjusza
Królowa Wiktoria – która wcale nie była taka wspaniała.
Oraz Aleksandra Romanow – caryca, która pomogła doprowadzić do upadku Rosji.
Książka nie traktuje swoich bohaterek w sposób historyczny – nie znajdziecie tam formułek wydartych z podręczników: „w tym a tym roku… blablabla… ten przeciwnik królowej… blablabla… został ścięty na gilotynie za rozpowszechnianie plotek… blablabla…”. Książka ta opowiada o wielkich królowych w sposób ludzki i prawdziwy. Nie znajdziecie tam hymnów pochwalnych na cześć królowej Wiktorii – dowiecie się natomiast, że słynna Wiktoria nie chciała zajmować się własnymi dziećmi, że ślepo uwielbiała swojego męża, któremu pozwalała projektować stroje dla siebie i swojego otoczenia, i że miała słabość do kultury hinduskiej.
Książka zrobiła na mnie wielkie wrażenie; to dzięki niej zaczęłam interesować się historią. Gorąco polecam wszystkim, bez wyjątku.
10/10

2 lutego 2017

Tajemnicze samobójstwo w świecie bankowców

Jonas Brand, główny bohater książki "Montecristo" Martina Sutera, jest niespełnionym filmowcem, który od kilku lat zajmuje się wideoreportażem. Podczas jednej z podróży pociągiem, ten staje nagle w tunelu - "człowiek na torach" - mówią podróżni. Podejrzewają też, że może to być Paolo. Kim jest Paolo i co skrywa tajemnica jego samobójstwo, Jonas dowie się, gdy jeszcze raz obejrzy nagrania z tamtego dnia.
"Montecristo" zaciekawia opisem i intrygującą okładką, jednak można by się po tej powieści więcej spodziewać. Nie mówię, że była zła... ale. Ale rozkręca się dość późno. Ale postacie są mało wyraziste, mdłe, wszystkie niemal takie same. Ale zakończenie zostawiło we mnie niesmaczny posmak - nie tego się spodziewałam, nie tego oczekiwałam. Pomimo wszystkich "ali" "Montecristo" wciąga intryguje i samo w sobie jest na tyle ciekawe, że można to przeczytać.
Jeśli Grisham pisze thrillery prawnicze, to powieść Sutera zasługuje na miano thrillera ekonomicznego.
7/10

1 lutego 2017

Wychowany na mordercę


Ma zaledwie szesnaście lat, więc nikt nie podejrzewa, kim tak naprawdę jest. Pojawia się w nowym mieście i zaprzyjaźnia z odpowiednimi osobami. Następnie morduje je i znika. Tak wygląda życie głównego bohatera powieści młodzieżowej "Chłopak Nikt" Allena Zadoffa. A przynajmniej dotychczas tak wyglądało, bo nowa misja, którą wyznacza mu "Ojciec" okaże się ogromnym wyzwaniem dla nastolatka.
Benjamin - takie imię przybrał do swojej nowej misji - wydaje się bezwzględnym i pozbawionym uczuć zabójcą, jednak szybko możemy się przekonać, że to tylko pozory. Chłopak stara się zakopać swoje wspomnienia o dniu, w którym jego rodzice zostali zamordowani a on sam został zwerbowany do tajnej agencji, która wyszkoliła go do niebezpiecznych misji mających na celu likwidowanie wrogów Stanów Zjednoczonych. Wspomnienia jednak wciąż wracają, a gdy podczas wykonywania nowej misji spotyka inteligentną Samarę, zaczyna poddawać w wątpliwość słuszność swoich zadań.
Biorąc do ręki książkę Zadoffa, nie spodziewałam się, że tak mnie pochłonie. Lekki styl i wciągające zwroty akcji nie pozwoliły mi oderwać się choć na moment od historii Benjamina. Na wydarzenia patrzymy z perspektywy głównego bohatera. Widzimy jego (coraz częstsze) wahania i dylematy moralne. Taka narracja umożliwia nam zerknięcie do umysłu młodego mordercy i wczucia się w jego sytuacje. Coraz więcej dowiadujemy się o tragicznej przeszłości Bena i pałamy do niego coraz większym współczuciem. Czytelnik zaczyna myśleć: "Co bym zrobił na jego miejscu?".
Chociaż książka nie jest doskonała, jej wielkim atutem są krótkie i wciągające rozdziały. Również zakończenie jest dużym plusem powieści - autor zaskakuje nas i sprawia, że chcemy więcej. Na szczęście możemy dostać więcej! Kolejna część,"Chłopak Nikt 2. Jestem Misją" już czeka na nas w księgarniach.
Ocena: 8/10




29 stycznia 2017

A gdyby tak palić książki...?

Montag, główny bohater książki Raya Bradburego, "451st. Fahrenheita" jest strażakiem. Nie gasi on jednak pożarów. Jego zadaniem jest palenie książek, razem z domami, w których się znajdowały i ich właścicielami. Strażak ma jednak pewnego rodzaju wyrzuty sumienia, czuje jakby robił coś nie do końca właściwego.
Ta książka jest według mnie idealną odpowiedzią na pytanie "Dlaczego powieści nie są krótsze, pozbawione "wprowadzenia"?. "451st. Fahrenheita" jest jakby oderwanymi  kontekstu myślami Montaga, jakimiś zebranymi wydarzeniami. Nie ma tu wprowadzenia do świata, o którym czytamy, nie ma jakiegokolwiek punktu zaczepienia, przez co powieść stanowczo traci. Takie "dzieło" nie potrafi wciągnąć - bo i czym?
Jednak nie mogę też odmówić książce pewnych racji. Jest ona mądra, nasiąknięta sentencjami i trafnymi porównaniami, ale czy nie trafiłaby lepiej do czytelników, tworząc spójną całość?
5/10

26 stycznia 2017

Trzy mądre małpki powiedzą Ci, że... jesteś w błędzie!

"Więcej czerwieni" Katarzyny Puzyńskiej to kontynuacja "Motylka", czyli dalsza część serii o Lipowie, aspirancie Danielu Podgórskim i komisarz Klementynie Kopp. W małym miasteczku nigdy nie jest nudno - pojawiają się kolejne morderstwa (co fakt faktem jest mocno naciągane, ale da się do tego przywyknąć). 
Ponownie przy powieści Puzyńskiej wciągnęłam się i nie mogłam wyjść do codziennych obowiązków. Sprawa pochłonęła mnie równie jak policjantów z kolonii Żabie Doły, Lipowa i Brodnicy. Do ostatnich stron nie byłam pewna, kto jest winny, kto kłamie, a kto został wrobiony. Jak już pisałam w recenzji "Motylka" powieść zachwyca różnorodnością postaci. Każda z nich jest inna, można ją poznać po sposobie mówienia, myślenia i charakterystycznych cechach wyglądu. Dodatkowo wszyscy mają swoją historię, która ma duży wpływ na przebieg wydarzeń. Autorka stopniuje emocje, dzięki czemu nie nudzi. Jedynym minusem jest nienaturalne powtarzanie pełnego imienia, nazwiska i zawodu. Aspirant Daniel Podgórski z Lipowa poszedł, aspirant Grzegorz Mazur z kolonii Żabie Doły zrobił... Przeszkadzało mi to w czytaniu. Pomimo to serdecznie polecam!
9,5/10

2 stycznia 2017

Warszawska zbrodnia

Okładka książki Uwikłanie
źródło
Teodor Szacki- kochający mąż i ojciec, a zarazem prokurator.
Pewnej niedzieli dostaje on telefon dotyczący zbrodni, która wydarzyła się w murach klasztoru. Ofiarą jest starszy uczestnik terapii grupowej- Henryk Telak. Dlaczego doszło do zbrodni? Czy ma to coś wspólnego z niecodziennymi metodami terapii? Kto mógł dopuścić się zbrodni? Czy był  to ktoś z uczestników, terapeuta czy może osoba trzecia? Odpowiedzi na te pytania znajdują się w książce Zygmunta Miłoszewskiego pt. "Uwikłanie".
Książkę czyta się dosyć szybko, gdyż z każdą stroną mamy coraz więcej wątków, które chcemy połączyć jak najszybciej w jedną całość. Końcówka trochę się dłużyła, ale warto było ją przeczytać do samego końca. Ostatnie strony po prostu zwaliły mnie z nóg. 
8/10

Sen niszczy wszystko

Książka S.J. Watsona "Zanim zasnę" opowiada o kobiecie po czterdziestce, która to każdego dnia ma wrażenie, że budzi się w obcym domu obok obcego mężczyzny. Mało tego - kobieta ma problem, żeby rozpoznać samą siebie - przecież powinna być dwadzieścia lat młodsza! Christine codziennie rano słucha tych samych wyjaśnień - że miała wypadek, w wyniku którego straciła pamięć. Że mężczyzna,z którym spała to jej mąż Ben. Że żyją razem szczęśliwie (na tyle na ile to możliwe ze względu na amnezję Christine). Kobieta od czasu do czasu odzyskuje pewne wspomnienia, które jednak traci podczas snu. Pozostaje jej tylko niezawodna intuicja, która mówi, że coś się nie zgadza...
Powieść wciągnęła mnie, nie mogłam się oderwać, chociaż jednocześnie irytowała mnie swoją powtarzalnością, motaniem się od zadowolenia ("wszystko jest świetnie") do stanu dokładnie przeciwnego ("wszystko jest beznadziejne, to spisek"). Chociaż od samego początku gdzieś z tyłu głowy miałam pomysł, że rozwiązanie sprawy może być takie jak było, to jednak wywołało ono lekki szok. Czegoś mi w powieści brakowało, pewnych wątków nie potrafię logicznie wytłumaczyć, co mnie, jako ciekawskiego i często czepialskiego czytelnika irytowało. Sam pomysł jednak w połączeniu z wciągającym stylem stanowczo zasługuje na pochwałę.
7/10