Ma zaledwie szesnaście lat, więc nikt nie podejrzewa, kim tak naprawdę jest. Pojawia się w nowym mieście i zaprzyjaźnia z odpowiednimi osobami. Następnie morduje je i znika. Tak wygląda życie głównego bohatera powieści młodzieżowej "Chłopak Nikt" Allena Zadoffa. A przynajmniej dotychczas tak wyglądało, bo nowa misja, którą wyznacza mu "Ojciec" okaże się ogromnym wyzwaniem dla nastolatka.
Benjamin - takie imię przybrał do swojej nowej misji - wydaje się bezwzględnym i pozbawionym uczuć zabójcą, jednak szybko możemy się przekonać, że to tylko pozory. Chłopak stara się zakopać swoje wspomnienia o dniu, w którym jego rodzice zostali zamordowani a on sam został zwerbowany do tajnej agencji, która wyszkoliła go do niebezpiecznych misji mających na celu likwidowanie wrogów Stanów Zjednoczonych. Wspomnienia jednak wciąż wracają, a gdy podczas wykonywania nowej misji spotyka inteligentną Samarę, zaczyna poddawać w wątpliwość słuszność swoich zadań.
Biorąc do ręki książkę Zadoffa, nie spodziewałam się, że tak mnie pochłonie. Lekki styl i wciągające zwroty akcji nie pozwoliły mi oderwać się choć na moment od historii Benjamina. Na wydarzenia patrzymy z perspektywy głównego bohatera. Widzimy jego (coraz częstsze) wahania i dylematy moralne. Taka narracja umożliwia nam zerknięcie do umysłu młodego mordercy i wczucia się w jego sytuacje. Coraz więcej dowiadujemy się o tragicznej przeszłości Bena i pałamy do niego coraz większym współczuciem. Czytelnik zaczyna myśleć: "Co bym zrobił na jego miejscu?".
Chociaż książka nie jest doskonała, jej wielkim atutem są krótkie i wciągające rozdziały. Również zakończenie jest dużym plusem powieści - autor zaskakuje nas i sprawia, że chcemy więcej. Na szczęście możemy dostać więcej! Kolejna część,"Chłopak Nikt 2. Jestem Misją" już czeka na nas w księgarniach.
Ocena: 8/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz