Jonas Brand, główny bohater książki "Montecristo" Martina Sutera, jest niespełnionym filmowcem, który od kilku lat zajmuje się wideoreportażem. Podczas jednej z podróży pociągiem, ten staje nagle w tunelu - "człowiek na torach" - mówią podróżni. Podejrzewają też, że może to być Paolo. Kim jest Paolo i co skrywa tajemnica jego samobójstwo, Jonas dowie się, gdy jeszcze raz obejrzy nagrania z tamtego dnia.
"Montecristo" zaciekawia opisem i intrygującą okładką, jednak można by się po tej powieści więcej spodziewać. Nie mówię, że była zła... ale. Ale rozkręca się dość późno. Ale postacie są mało wyraziste, mdłe, wszystkie niemal takie same. Ale zakończenie zostawiło we mnie niesmaczny posmak - nie tego się spodziewałam, nie tego oczekiwałam. Pomimo wszystkich "ali" "Montecristo" wciąga intryguje i samo w sobie jest na tyle ciekawe, że można to przeczytać.
Jeśli Grisham pisze thrillery prawnicze, to powieść Sutera zasługuje na miano thrillera ekonomicznego.
7/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz