czyli "Chłopiec w pasiastej piżamie" Johna Boyne'a (dla niektórych "Chłopiec w pasiastej koszuli"... nigdy nie zrozumiem ludzi ;)). A wracając do książki: głównym bohaterem jest dziewięcioletni chłopiec - Bruno - syn niemieckiego oficera. Ojca często odwiedzają jacyś dziwni ludzie, którzy ciągle chodzą ubrani w mundury, jak tata, z którym żegna się miłym "Heil, Hitler!". Tylko rodzice, nie wiadomo czemu zawsze stresują się jak ma przyjść jakiś Furia.... Beztroskie życie w Berlinie zostaje przerwane przez wyjazd w jakieś dziwne miejsce - Po-świecie, a tam, za oknem nikt inny, tylko dzieci, ale jakieś dziwne - takie... smutne.
Książkę polecam z całego serca, jednak uprzedzam: nie jest to leciutka opowieść do poduszki. Nie! Powieść zostaje w pamięci i wzrusza, chociaż nic nie jest powiedziane wprost, John Boyne daje nam domyślić się o czym mowa. Lektura obowiązkowa!
9/10
okładka: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/173524/chlopiec-w-pasiastej-pizamie
9/10
okładka: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/173524/chlopiec-w-pasiastej-pizamie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz