28 lipca 2014

Koty, dzieci, jakieś magiczne korzenie, czyli piękna polska fantastyka

i "W krainie kota" Doroty Terakowskiej. Od razu przepraszam wszystkich fanów autorki, bo wiem, że ma ich wielu.
Książka opowiada o Ewie, która pewnej nocy, będąc w ciąży, budzi się, wstaje z łóżka i zjada jakiś korzeń. Potem rodzi się jej dziecko, które mając nawet nie pół roku powiedziało coś do matki...
Książka bardzo dziwna, według mnie, strasznie napisana i wszystkim innym książkom Doroty Terakowskiej po tej powieści, mówię stanowcze "Nie".
1,5/10
okładka: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/35081/w-krainie-kota

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz