31 grudnia 2015

Gazeta jutra

Pan Colonna, facet pod pięćdziesiątkę, który w życiu robił trochę tego, trochę tamtego i tak naprawdę niewiele osiągnął, otrzymuje propozycję uczestnictwa w tworzeniu fikcyjnego dziennika. Jego zadaniem byłoby obserwowanie pracy dziennikarzy, a po roku napisanie bestsellerowej książki mówiącej o tworzeniu gazety, która nigdy nie powstała. Ogólnym założeniem było to, żeby pisać o "prawdzie" w taki sposób, aby była ona wygodna dla Prezesa, który zlecił pracę nad dziennikiem.

Eco oczywiście nie mógł powstrzymać się przed wpleceniem wątku historycznego, który, nawiasem mówiąc, zajął prawie jedną trzecią całej książki. Spiski, które odkrywa jeden z dziennikarzy na początku wydają się być wyssane z palca, potem jednak okazuje się, że...

Powieść króciutka jak na Eco, czyta się szybko i w miarę łatwo. Bohaterowie ciekawi i wyraziści. Interesujący wątek miłosny. A do tego spora dawka informacji historycznych (nie wiem, czy wszystko do końca autentyczne, ale zawsze). Na pewno jest to pozycja warta polecenia.

8,5/10


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz