15 października 2014

Księżyc

Spod ciemnej powieki,
Znad puszystych okularów,
Spogląda jednym okiem
Księżyc.


Taki duży, taki okrągły, taki ładny, 
Że dech zapiera,  że uśmiech przychodzi, 
Że kocha go serce.


Co z tego? Daleko jest. 
Księżyc 
W oddali, jednym okiem patrzy,
Przygląda się czynom
Naszym
Tym haniebnym, tym złym,
Tym dobrym,  tym strasznym, 
Tym okrutnym.


Już powieka się zamyka, 
Okulary zmieniają kolor.
Już tak jasno! 
Dobry dzień! Pora spać!



Takie moje "wypociny". Mam nadzieję, że są znośne, ale jak wszyscy (prawie) dodają coś od siebie, to czemu nie? Dobranoc ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz