25 lutego 2015

Z wizytą u psychoterapeuty

Stany Zjednoczone. Lata 1930-1969. Środowisko amerykańskich żydów. Alexander Portnoy spowiada się z całego swego życia, leżąc na kozetce u psychologa. Przez całą książkę prowadzi swoisty monolog, w którym nie oszczędza sam siebie - jest szczery do bólu.

Aleks opowiada o swym wczesnym dzieciństwie. Urodził się w rodzinie ortodoksyjnych żydów, w żydowskiej dzielnicy Jersey City. Mówi o tym, jaki wpływ na jego życie miała "specyficzna" relacja z nadopiekuńczą matką oraz ojcem, który w oczach Portnoya nie zasługiwał na ani odrobinę szacunku. Nieprzychylne ku rozwijaniu w sobie samodzielności warunki rodzinne sprawiają, że Aleks wpada w inną pułapkę - świat erotycznych fantazji. Mimo ekscytujących doznań Alexander nie potrafi czerpać z tego należytej satysfakcji - dręczą go wyrzuty sumienia.

Aleks, nawet jako dorosły już mężczyzna, stale jest kontrolowany przez mocno nadgorliwą matkę. Nie wolno mu jeździć kabrioletem, jeść fast-foodów oraz robić miliona innych "niebezpiecznych" rzeczy. Portnoy porzuca swą konserwatywną w jego mniemaniu religię i zostaje zagorzałym ateistą, z jednej strony walcząc z korzeniami, a z drugiej nie mogąc całkowicie się od nich oderwać, przyciągany przez jakąś niezrozumiałą siłę. Interesuje się również polityką i chętnie dzieli się swoimi, ostrymi czasem, spostrzeżeniami z psychoanalitykiem (a co za tym idzie, także z czytelnikami).

Postać Alexandra Portnoya, mimo że można by powiedzieć, iż jest trochę "nieświeża", nadal idealnie wpasowuje się w wymagania współczesnych czytelników. Powieść jest wielobarwna i porusza wiele ważnych aspektów ludzkiego życia oraz męskiej psychiki. Autor pokazuje także, jak wielki wpływ na rozwój dziecka ma jego rodzina oraz najbliżsi. Jedno z moich niewielu zastrzeżeń to miejscowa chaotyczność wypowiedzi. Dygresje miały długość nawet kilkudziesięciu stron! Znacznie utrudniało to połapanie się w chronologiczności zdarzeń.

Poza tym - polecam.

8,5/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz