21 października 2015

Wielkie pieniądze...




Lumikki jest osobą, która stara trzymać się na uboczu i wtapiać w tłum. Jak wiemy, każdy potrzebuje jakiegoś miejsca dla siebie. Ona też. Jej miejscem była szkolna ciemnia. Pewnego dnia, siedząc tam, dostrzega na sznurkach suszące się banknoty. Pierwsza myśl, jaka przychodzi jej do głowy, to, że są to szkolne rekwizyty. Ale wydają się zbyt realne. Według jej zasad, nie należy mieszać się w nie swoje sprawy. Dlaczego w szkolnej ciemni znajduje się mnóstwo pieniędzy, a na dodatek one się susza? Jeśli chcecie poznać odpowiedź na te pytania, koniecznie musicie sięgnąć do książki " Czerwone jak krew".
     Teraz przyszedł czas na ocenę... Nie wiem jak mam ocenić tą książkę. Wypożyczyłam ją z biblioteki, gdyż  myślałam, że jest to coś o wampirach, jednak ludzka ciekawość doprowadziła mnie do sprawdzenia opisu, który znajdował się w środku. Ku mojemu wielkiemu zaskoczeniu, książka okazała się być kryminałem,a nie romansidłem. Dla mnie książka była nudna, (może dlatego, że nie jestem fanką kryminałów) wątki były zbyt długie i było ich zbyt dużo. Może dla mnie nie była to ciekawa książka, ale dla kogoś kto lubi takie klimaty może okazać się bardzo ciekawa. :-) Chociaż ostatnie strony mnie zaciekawiły. Wielki plusik dla tej książki. :-) Za końcówkę i nieliczne fragmenty:
5/10






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz